Deweloperzy bardzo często sprzedają mieszkania, nawet gdy nie rozpoczęła się jeszcze ich budowa. Oczywiście nie ma w tym nic złego, a popyt, nawet w przypadku takiego rozwiązania, jest bardzo dużo. Kupujący musi więc bazować na rysunku technicznym, który zostaje mu przedstawiony przez przedstawiciela firmy deweloperskiej. Niekiedy zdarza się tak, że mieszkanie różni się nieco od projektu. Na co więc zwrócić uwagę podczas odbioru technicznego mieszkania od dewelopera?
Jak się przygotować do odbioru technicznego mieszkania?
Na przyjęcie mieszkania powinno się umawiać w ciągu dnia, a to dlatego, że dzienne światło pozwala ujrzeć mankamenty, które nie byłyby widoczne w późniejszych godzinach. Przede wszystkim nie należy się spieszyć i zarezerwować sobie na ten cel przynajmniej półtorej godziny. W przypadku, gdy inwestor nie czuje się dobrze w tych aspektach, może powołać inspektora, który sprawdzi wszystkie ważne informacje.
Przed spotkanie z deweloperem należy odpowiednio się przygotować. Zanotować sobie wszystkie normy budowlane oraz warunki techniczne, które gwarantują zapisy umowy. Podstawowymi narzędziami, jakie powinno się wziąć na odbiór to przede wszystkim miara, kątownik, poziomica, ciężarek na sznurku oraz mała piłka. Cały asortyment pozwoli sprawdzić kąty, poziomy oraz czy wymiary podane na projekcie i w umowie są zgodne z tymi, jakie wyszły przy pomiarach.
Na co zwrócić uwagę podczas odbioru technicznego?
Bardzo istotne jest zmierzenie powierzchni mieszkania, gdyż jest ona jednostką rozliczenia z deweloperem. Inaczej mówiąc, jeśli wynosi ona mniej niż w umowie, choćby o metr, można to zgłosić i wyegzekwować kilka tysięcy złotych na swoją korzyść. Ściany we wszystkich pomieszczeniach powinny być idealnie proste. Należy wtedy sprawdzić styki ścian, ich piony, a tynk powinien być równomiernie rozłożony. W przypadku, gdy jest to mieszkanie na ostatnim piętrze, niezbędne jest zwrócenie uwagi na sufit. Wszelkie przebarwienia, czy zacieki mogą być oznaką źle zrobionego dachu, a to rodzi kolejne problemy w przyszłości.
Ważne jest także sprawdzenie grubości i poziomów podłogi. Do tego celu warto wykorzystać najprostszy przyrząd – piłeczkę. Jeśli zacznie kulać się w którymś kierunku, to znak, że podłoga nie jest równa. Jeśli chodzi o grubość, sprawa jest nieco trudniejsza. Niezbędne będzie wywiercenie w niej dziury. Wylewka powinna mieć minimum 5 centymetrów. Cieńsza może odbić się w kosztach ogrzewania. Warto więc uważnie przyjrzeć się wszystkim tym czynnikom, jeśli chce się mieć gwarancję dobrej inwestycji.