Niestety, w dzisiejszym świecie ciężko jest poradzić sobie bez żadnych kredytów. Wizyta w banku czy innej instytucji finansowej może okazać się podstawową czynnością, jaką będziemy musieli wykonać przed zakupem chociażby domu czy mieszkania. Nie jest to może najbardziej zachęcająca perspektywa, jednak musimy być na nią przygotowani. Co jednak w sytuacji, kiedy zadłużenie nas przytłoczy? Nikomu nie życzymy takiego scenariusza, warto jednak mieć świadomość, że taka sytuacja może mieć miejsce i odpowiednio się na nią przygotować. Dzisiaj przyjrzymy się kwestii rozwiązania ostatecznego, czyli upadłości konsumenckiej. Z czym się ona wiąże i czy warto się na nią decydować?
Kredyt hipoteczny – zobowiązanie na długie lata
Kredyty to temat rzeka. Nie dość, że czasami trzeba się nieźle wysilić, by w ogóle go otrzymać, o czym można przeczytać pod tym linkiem: https://niebankowo.pl/negatywna-decyzja-kredytowa/, to po jego dostaniu należy go jeszcze spłacić. Faktem, o którym warto pamiętać kiedy decydujemy się na kredyt, jest to, że jego opłacanie będzie nam towarzyszyło przez wiele lat. Ma to szczególne znaczenie, jeśli zaciągnęliśmy kredyt hipoteczny na zakup domu lub mieszkania – tak duże zobowiązanie finansowe będziemy spłacać nawet kilkadziesiąt lat. Oczywistym jest, że nasza sytuacja finansowa w międzyczasie może ulec zmianie. Wszystkim życzymy, by była to zmiana na lepsze, jednak może zdarzyć się tak, że spłata naszego zobowiązania nas przytłoczy. Mamy wtedy kilka opcji, z których jedną jest upadłość konsumencka. Co to jest?
Upadłość konsumencka, czyli co zrobić, gdy zawiodą inne sposoby
Na samym wstępie warto jest tutaj zaznaczyć, że upadłość konsumencka jest rozwiązaniem ostatecznym, jeśli chodzi o kredyty. Nie jest to nic prostego i przyjemnego, ale w zupełnie podbramkowej, kryzysowej sytuacji, możemy się na nią zdecydować.
Upadłość konsumencka jest ustalaną w ramach procesu sądowego czynnością, której docelowym efektem jest pozbycie się długów u danej osoby i jednoczesne zaspokojenie wymagań jej wierzycieli. Jak widać, upadłość konsumencka nie jest tak prostą czynnością jak mogłoby się wydawać i nie pozbędziemy się za jej pomocą kredytów jak za dotknięciem magicznej różdżki, gdyż wierzyciele w dalszym ciągu muszą dostać przynajmniej część tego, co chcą od nas wyegzekwować. Oczywiście, zdarzają się sytuacje, kiedy wszystkie długi konsumenta zostają umorzone, jest to jednak związane z wieloma nieprzyjemnościami.
Przede wszystkim, jeśli ogłosimy upadłość konsumencką, to opiekę nad naszym majątkiem przejmuje syndyk sądowy. Jego zadaniem, jest między innymi, kontrolowanie naszych wydatków. Ma to na celu uniknięcie scenariusza, gdzie konsument ogłasza upadłość, gdyż po prostu nie chce spłacać długów – syndyk przypilnuje wtedy, czy wszystkie wydatki tej osoby są dla niej konieczne, w celu zaspokojenia podstawowych, życiowych potrzeb.
Warto także mieć na względzie fakt, że nie każdy może otrzymać pozytywną decyzję o uznaniu wniosku o upadłości konsumenckiej. Dużo zależy od przyczyny takiego stanu rzeczy, co sprawdzi sąd na etapie postępowania. Jeśli uzna on, że nasz wniosek nie ma uzasadnienia, może go odrzucić.
